Lokalizacja:

Bystra, Polska

Rok:

2019

Dom górski zlokalizowany przy szlaku górskim wiodącym z Bystrej na szczyt Klimczoka. Projekt autorski realizowany komplementarnie od fundamentów po lampy wiszące. Wnętrza z duszą i otwartością na świat zewnętrzny i piękno przyrody. Dom, w którym nie ma przypadków, a wszystko podparte jest ideą i myślą przewodnią.

Drzwi wejściowe tego domu otwierają przestrzeń wejściowej galerii, dużego pomieszczenia dostępnego z poziomu terenu na poziomie „-1”. We wnętrzu dominuje wstęga metalowych schodów, rzeźby która jest zalążkiem kompozycji prowadzącej do części dziennej. Wnętrze galerii dopełniają autorskie, zaprojektowane przez nasze studio, żyrandole wykonane z rdzawej stali w dynamicznej formie łamanych płaszczyzn trójkątów. Surowa, betonowa posadzka pokryta bezbarwną żywicą oraz surowość żelbetowych ścian dopełniają naturalne deski pokrywające część ścian. Pomiędzy deskami zainstalowano ledowe oświetlenie, które wydobywa się zza ich płaszczyzny niczym światło rozchodzące się ze starego drewnianego schroniska. Wszelkie drzwi wewnętrzne tego poziomu zostały zlicowane z deskami i wykonane również z tego samego materiału. Dzięki temu uzyskujemy jednolitą płaszczyznę ściany wolną od zbędnych przerywników i dodatków.

Część dzienna domu zlokalizowana na poziomie „0” to w głównej części open space z panoramicznym widokiem na okoliczną przestrzeń gór, widocznego w oddali królewskiego Diablaka, czyli Babią Górę, a także Pilsko oraz Skrzyczne. Na deser błyszcząca w oddali tafla Jeziora Żywieckiego. Koronny widok Beskidów. Życie dzienne domu odbywa się właśnie w takim sąsiedztwie. Kuchnia, jadalnia oraz część salonowa z potężnym kominkiem tworzą w zasadzie jedną przestrzeń. Przewija się przez nią zapoczątkowana w wejściowej galerii metalowa wstęga schodów rozciągnięta aż po poddasze. Użyte materiały tworzą kontynuację tych, które widoczne są już od wejścia do domu. Są drewniane surowe deski dostępne po rozbiórce starego budynku, jest kamień, który meandruje pomiędzy wnętrzem i zewnętrzem, elewacją, ścianami wewnętrznymi oraz posadzką domu i zewnętrznych tarasów. Żelbetowy sufit oraz żywiczna posadzka na cementowej wylewce oraz blacha schodów oraz płaszczyzny kominka. Te same materiały powtarzane w różnej konfiguracji i różnym natężeniu.

Czarna kuchnia wtapia się w kompozycję przestrzeni, nie narzuca się i dyskretnie pełni swą funkcję. Przynależna do tej części, schowana za drewnianymi drzwiami spiżarka, wspiera organizacyjnie kuchnię. Ekspres kuchenny oraz piekarnik schowane w pionowym słupku niewidocznym od strony salonu, a łatwo dostępnym od strony kuchni. Wykonany z surowych desek podwieszony sufit pozwolił schować sufitowy pochłaniacz oraz system rekuperacji. Kuchnia sama w sobie ma bezpośredni dostęp do własnego tarasu zewnętrznego, takiego semi-patio, którego otaczające ściany tworzą budynek oraz skarpa stoku. Na osi kompozycyjnej całego open space w kuchni zlokalizowane jest okno-obraz. Duże prostokątne szklenie, które otwiera się na widoczną za oknem zieloną skarpę. Elementem oddzielającym kuchnię od jadalni jest prosta i obszerna wolnostojąca wyspa. Bryła, która mieści funkcje kuchenne oraz śniadaniowego stołu. Jedno z ulubionych miejsc, gdzie gromadzą się domownicy skupieni na wspólnym gotowaniu.

Założeniem jadalni było pomieszczenie sporej liczby osób i stworzenie centralnego miejsca dla wspólnych rozmów ponoć trwających godzinami przy wspólnym stole. Centralność kompozycyjna zaakcentowana została dominującym autorskim żyrandolem stworzonym ze szklanych, ręcznie wytwarzanych w Polsce lamp. Swobodnie rozwieszone nad stołem są rzeźbiarskim elementem i charakterystycznym dodatkiem do całego wnętrza. Część salonową wieńczy fragment pomieszczenia w którym zlokalizowane są sofy wraz z telewizorem oraz ściennym kominkiem sporych gabarytów. Naturalna kolorystyka sof, zaczerpnięta została z palety barw występujących we wnętrzu. Zabudowę kominka tworzy metalowa, surowa blacha, która wraz z upływem czasu oraz użytkowaniem kominka zmieniać będzie delikatnie swoją barwę i odcienie. Zabudowę uzupełniają ukryte za pionowym deskowaniem szafy, których oczywistym zadaniem jest organizacja i przechowywanie codziennych przedmiotów.

Przedłużeniem kompozycji tej części wnętrza jest oddzielne skrzydło pełniące rolę domowego spa oraz domowego gabinetu. Warto wspomnieć jeszcze o pomieszczeniu toalety, która nieco przekornie, fantazyjnie została niemal w całości wykonana z luster oraz drzwiami wejściowymi pokrytymi lustrem weneckim. To nieco zaskakujące rozwiązanie daje możliwość obserwacji panoramy gór nawet z tego pomieszczenia. Pomieszczenie domowego spa podzielone zostało na dwie części. Jedną, prysznicową z dużym prysznicem typu walk-in, z którego skadrowany został widok na wewnętrzny dziedziniec domu. Druga część to pomieszczenie z wolnostojącą wanną, oraz przytuloną do okna sauną, która gwarantuje świetne widoki poniższej doliny. Z tego pomieszczenia dostępne jest wyjście na wewnętrzny dziedziniec. Całość stylistycznie prosta z dużymi lustrami oraz wolnostojącymi umywalkami. Wisieńką na torcie jest wykonana z drewna wisząca lampa-szyszka, dzięki której natura zagląda do wnętrza. Pomiędzy obiema częściami funkcjonują obustronnie przesuwne drzwi, które zagwarantować mogą prywatność na czas korzystania z otwartego prysznica. Drzwi wykonane są z metalowych, pionowych arkuszy blachy.

Na poddasze doprowadza metalowa wstęga schodów. Jest to przestrzeń prywatna zarezerwowana dla domowników. Na pierwszym planie tuż po wejściu na piętro widoczna jest panorama bystrzańskiej doliny oraz znajdujący się tuż za panoramicznym oknem taras. Nad schodami zawieszone lampy, które konsekwentnie poprowadzone zostały z wejściowej galerii. Ta część domu to miejsce sypialni małżeńskiej oraz pokoju syna. Sypialnia główna zaaranżowana została w taki sposób, by budząc się o poranku móc podziwiać widok za oknem, naturalność krajobrazu i cieszyć się tamtejszą przestrzenią. Układ przestrzenny domu pozwolił na taką organizację przestrzeni przynależnych do sypialni łazienek, by stojąc pod prysznicem móc bez skrępowania cieszyć się widokiem na zewnątrz. Dotyczy to zarówno łazienki przy sypialni małżeńskiej jak i przy pokoju syna. Takie kształtowanie przestrzeni daje poczucie nieskrępowania i otwarcia na otaczające piękno krajobrazu. Całość poddasza utrzymana została w jasnej stylistyce z powieleniem posadzki oraz częściowo żelbetowych ścian.

Oświetlenie sypialni tworzą szklane, organiczne formy lamp, wykończonych w pastelowej bieli. Swobodnie rozmieszczone, nieco bajkowo, tworzą sielankowy klimat. Ściany szczytowe poddasza posiadają charakterystyczne duże przeszklenie, asymetrycznie przegięte. Jest to miejsce, gdzie w pokoju syna stanęła potężna leżankowa sofa, a w sypialni dębowe łóżko. Sypialnia syna została zakomponowana w formie antresoli ponad łazienką oraz garderobą. W dużym oknie zwieszona zostały drewniany lampy Avocado o obłej formie, rozświetlające pomieszczenie w obu płaszczyznach. Efekt rozświetlenia maluje interesujące refleksy zarówno wewnątrz, jak i z zewnątrz, gdy wyjeżdżając już z doliny dostrzec można charakterystycznie rozświetlone okno.

Całość projektu to kompozycja kilku materiałów i troska o harmonię. Paleta barw zaczerpnięta z kolorów ziemi. Funkcje spójnie przeplatające się na wszystkich trzech płaszczyznach poziomów. Całość doprawiona pięknymi widokami i przyrodą zaglądającą do okien. Wnętrze komfortowe, przestronne i przyjazne oraz otwarte na świat podobnie jak jego właściciele.